WIZYTA W HIPERMARKET I KOLEŚ Z POCZTY TAK

[Śródmieście Nie Tak]

OTO MANIFEST MEGO BOGACTWA TAK! BYŁEM W HIPERMARKET, IDĘ JAK 185CM CHAD 20CM KULTURYSTA, NIE GRUBY 183.69CM I 12.69CM ULANY NIEPRAWDA. IDE Z MÓJ PENTHOUSE NA ZAKUPY I WSZYSTKIE KOBIETY SIĘ NA MNIE PATRZĄ TYLKO, CHYBA JUŻ SIĘ ZAKOCHAŁY. KUPIŁEM SE TORCIK, LODY, KLOPSY PODLASKIE, CHLEB, MAKARON W PUSZCE, CUKIER Z SOLĄ MIX, DOMESTOS ALA KURCZAK DO PICIA, PIWO 13% PODLASKI MITOMAN I PANADOL NA BÓLE ODBYTU. WIBRATOR DZIAŁA TAK. WRACAM I ZNOWU WSZYSCY SIĘ PATRZĄ NA MNIE JA BOHATER I CZAD. W DOMU ZARAZ MI PUKA JAKIŚ LISTONOSZ, KTÓRY MA DLA MNIE PACZKA ZAWIERAJĄCA NIEZBĘDNE ELEMENTY DO MOJEGO REMONTU POKÓJ MONTOWNIA POD ALLEGRO SPA KONSOL I WALIKOŃROOM. OTWIERAM A KOLEŚ MÓWI 'PANIE ZAŁÓŻ SPODNIE, OSTATNIO NA WALETA BYŁEŚ TERAZ W DAMSKICH GACIACH, BO PO PSY ZADZWONIĘ ' WZIĘŁEM PACZKA I UCIEKŁEM POD STÓŁ. CHYBA CHCĄ MNIE FACECI ZACIUKAC BO ICH KOBIETY MNIE PRAGNĄ . MOŻE KAŻDY SIĘ GAPIŁ BO MIAŁEM GACIE BABKI NA SOBIE KALOSZE OJCA I PŁASZCZ RADZIECKI DZIADKA SASZY. ALE TE BRUNETTE MNIE KOCHAJĄ Z HIPERMARKET. TERAZ ZNIKAM NA ILEŚ GODZIN BO RUCHAM 1MINUTE SZTUCZNA PUSIE I ZASYPIAM JAK KNUR, ZNACZY STYPIARE LOL