Oficjalny Apel - Robie sobie dluzsza przerwe od internetu.
Prosze sie nie martwic o mnie czy zyje, bo to moja swiadoma decyzja.
Przestalem juz korzystac z telefonu, nie mam mobilnego internetu. Teraz pora na cyfrowy detox. Mam 31 lata I marzy mi sie miec swoj zestaw perkusyjny I zespol. Gdy bylem nastolatkiem mialem dwa zestawy perkusyjne... Powerbeat I gretsch. Gralem muze z fajnymi ludzmi, koncerty.
Opuszczam internety I wylogowuje sie do reala na dluzej. Wyruszam na Quest "poszukiwanie zespolu I trenowanie swoich skilli". Od dluzszego czasu trenuje duzo na swoich 3 padach treningowych. Gdy gram na zywo muze, ludzie mnie chwala. Wroce jesli uda mi sie znalezc swoj zespol i stane sie wlascicielem zestawu perkusyjnego.
Gry online, internety, czaty to wszystko to dla mnie obecnie strata czasu i energii. Marzy mi sie wyruszyc w swiat na swoja trase koncertowa. Opuszczam internety i ograniczam urzadzenia elektroniczne, zeby skupic sie na trenowaniu perkusji. Oprocz tego wrocilem ostatnio znowu do plywalnia, dzisiaj przeplynalem 1.5km, przedwczoraj dwa. Sauny, plywanie, muzyka to obecnie moja milosc.
Nie szukam juz zony ani kobiety, jesli uda mi sie znalezc zespol I grac muzyke to moze wtedy poszukam. Chcialbym zeby majac zone, to miec studio w swoim domu I zeby nasze dzieci uczyly sie od malego gry na instrumentach. Mam 31 lata, duzo czasu mi juz nie zostalo na spelnienie swoich marzen.
Takze pozdrawiam wszystkich serdecznie czytajacych ten tekst. Ja udaje sie na dluzszy spoczynek. Czasem wpadne na neta pozyczyc jakas gierke na emulator lub muzyke. Mam duzo gier i muzy do odkrycia. Jednak nie chce juz z nikim pisac przez dluzszy czas. Wole sie skupic na sobie.
Moj avatar to okladka zespolu Gojira, kawalek z tej plyty "The Art of Dying" mnie rozpierdziela, do tego ostatnio zakochalem sie w Fear Inoculum zespolu Tool, jak wchodzi kawalek Pneuma po pierwszym utworze. Troche podobne gitarowo do King Crimson Larks Tongues in Aspic, ale z wokalami Maynarda I jak spiewa We are one breath one word to niezla faze mam xD.
Takze no wylogowuje sie na dluzej, uciekam do reala. Zegnajcie. Mam nadzieje, ze uda mi sie znalezc to czego szukam. Zamiast internety, telefony, baby, to muzyka i szlifowanie swoich umiejetnosci. Ciesze sie, ze nie mam baby. Odzyskalem w koncu kontrole nad swym zyciem. Nikt mna nie rzadzi I nie musze nikogo uszczesliwiac. Teraz pora na spelnianie swoich marzen.
Zaczynam zycie od nowa, zostawiam przeszlosc za soba. Nie chce kolejnych 10 lat stracic na internety i depresje, mysli samobojcze. Zadnych bab, przez ktore mi sie zyc nie chce, bo mnie olaly dla innych, bo nie jestem wystarczajaco odpowiedni.
Pora w koncu wziac sprawy w swoje rece.
Mam od Boga I losu to co trzeba, zeby zajac sie tym, co kocham.
Pozdrawiam serdecznie i do zobaczenia moze kiedys...
- Filip aka Frank Zappa aka The_Broken_Places aka monsieur aka wizard aka srynik aka cynicfm
PS forum stoi puste, ja juz tu nic nie skasuje, bo mnie tu nie bedzie dlugo.
Posted by: monsieur - 09-22-2025, 08:22 AM - Forum: BSDForAll
- No Replies
Dzisiaj mialem fajny sen.
Snilo mi sie, ze jestem w ogromnej chacie mojego kumpla z czasow nastoletnich Mateusza. Mialem klucz i spalem na dole na kanapie xD. Jak otwieralem drzwi i wchodzilem na dol i kladlem sie na sofie, to on schodzil z gory po schodach sprawdzic kto to i to bylem ja, i wpadal tylko sie przywitac i znowu znikal.
Jak lezalem na kanapie i odpoczywalem to lezalo tam ten odtwarzacz hi-res Fiio ;o. Myslalem sobie wow, akurat tu lezy a on kosztuje £600. Akurat moge go uzywac!
Potem mi sie snilo, ze jestem w supermarket a tam moj inny kumpel xD. Mowi mi wynajalem prostytutke na dzisiaj, idziemy ja penetrowac? Ja sie przestraszylem i dalem sobie spokoj xD. To ja ide do domu i pomachalem kumplowi ;P a o do tej kobity, i czekala na dole XD. Cos tam na kasie musial zaplacic £0.31, a on wieksze zakupy. Haha. Spoko sny.
Snilo mi sie tez, ze chodze gdzies przy lesie, gdy bylo ciemno i deszczowo. Spoko sny